sobota, 1 sierpnia 2015

Minuta ciszy

Rok 2014. 1 sierpnia. piątek.

 Dzień jak co dzień. Trzeba było wstać i iść do niezbyt lubianej pracy. Wykonywać niezbyt lubiane obowiązki. Jednak cały dzień pamiętałam o tym, że to wyjątkowa data. 


 Skonana po 9 godzinach pojechałam załatwić szybko jeszcze kilka spraw. Przechodząc przez przejście przy ratuszu byłam zajęta obmyślaniem kolejnych punktów do zrealizowania byłam totalnie zaskoczona kiedy usłyszałam dźwięk syren. Na początku zdezorientowana, ale rozejrzałam się dookoła i to co zobaczyłam szybko przypomniało mi o co chodzi.

 Dookoła niemal wszyscy stanęli : na baczność z ręką na sercu czy pochyloną głową. Wszyscy zwróceni w stronę ratusza, z którego słychać było syrenę. Większość ku memu zdziwieniu młodych ludzi. Wszyscy oddawali hołd bohaterom Powstania Warszawskiego. 

 Ja jestem strasz nie wrażliwa na takie rzeczy. Płacze na bajkach Disneya, oglądając filmiki o zwierzakach czy patrząc na taki mały wielki hołd. 

 I teraz najpiękniejsze... Po chwili podeszła do mnie Niemka, na oko koło 45 lat i zapytała po angielsku czemu wszyscy stoją. Wyjaśniłam. Odeszła do swoich znajomych, przekazała i wszyscy stanęli w ciszy przyłączając się do Polaków. 

 I to moi mili było coś!

 Tak więc z okazji 71 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego:

 CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poczytam co o tym sądzisz. Nie wstydź się nie gryzę ;)