czwartek, 7 stycznia 2016

Trening, cele, motywacja

  Na pewno nie fitnessowe.

  Kontynuuję trend pierwszych razów.

  W tym roku pierwszy raz od kiedy świadomie obchodzę sylwestra i Nowy Rok nie mam żadnych postanowień. Bo i po co? No chyba, że mam postanowić jeść czekoladę… Wtedy widzę sens.


  Nie mam postanowień. Mam za to cele. Mam też tak, że lubię sobie przemyśleć kroki zanim zacznę z czymś działać. Dzięki temu wiem ile z tych celów mogę pokonać sama, a przy ilu potrzebuję kogoś kto mi pomoże. Bo warto prosić o pomoc.

  Jednym z moich wielkich marzeń jest realizacja zawodowa. Jednak mam problem z ukierunkowaniem się. Tu końcówka roku okazała się przełomowa. Nie do końca rozumiem dlaczego, ale nagle pojawiła się w okól mnie masa dobrych ludzi. Takich ludzi, którzy widzą we mnie potencjał i doceniają mnie bardziej niż ja sama i pchnęli mnie w konkretnym kierunku.

  Jednak zanim to nastąpiło udałam się na szereg warsztatów. Najpierw był Blog Fest gdzie fantastyczne dziewczyny zdradzały tajniki (w sumie już) zawodu. Później Mierz Wyżej organizowane przez Monikę i Basię, na których musiałam mówić o sobie i swoich potrzebach. Cholernie dziwne uczucie jak trzeba to wszystko zwerbalizować.

  Na tych właśnie warsztatach poznałam Kamilę z Treningu Kariery. W ramach wykonania ćwiczenia, dostałam w nagrodę godzinę konsultacji z nią. W tym czasie przedstawiła mi zaskakująco prosty i sensowny plan (na który powinnam sama wpaść wcześniej) oparty na moich umiejętnościach, charakterze i obecnym rynku. Cudowna sprawa!

  Wróciłam do Kamili w tym tygodniu. Potrzebowałam kolejnego zastrzyku motywacji i pomysłów. Więc umówiłam się z nią, tym razem już jako pełnoprawny klient. Temat do omówienia inny. Kierunek już znałam ( również dzięki szybkiej sesji ostatniego dnia 2015 roku), teraz potrzebowałam technik motywacyjnych. I znów BINGO! Mam notatki, plany, i techniki sprawdzone przez kobietę o bardzo podobnym charakterze do mojego. Czuję, że musi się udać! Tak więc właśnie spisuje moje sukcesy, projektuję mapę marzeń i robię masę notatek.

   Podsumowując- jeśli jesteś:
  1.   Na początku kariery i nie wiesz w którą stronę iść;
  2.  Chcesz coś w swoim życiu zawodowym zmienić, ale nie wiesz jak;
  3.  Chcesz się perfekcyjnie przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej;
  4.  Czy zwyczajnie potrzebujesz kopa z szanowną

… to szczerze polecam Ci zgłosić się do Kamili – też na Skypie (która zdobyła mnie swoją miłością do Disneya). Na pewno pomoże.


Trochę głupie ale mam nadzieję, że nie tylko ja się zmagam z takimi „problemami” J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poczytam co o tym sądzisz. Nie wstydź się nie gryzę ;)