Ostatnio w sieci dużą popularnością cieszył się filmik
jednej pani. Tematem jej wypowiedzi był „ideał mężczyzny”. Pani podzieliła się
ze swoimi odbiorcami dość brutalnie brzmiącymi argumentami na temat tego, że
facet powinien być a)starszy, b) bardziej inteligentny, c) posiadać dużo
bardziej zasobne konto. No cóż. Każdemu według potrzeb.
Ogólnie ujęcie całego problemu w ten sposób nabrało bardzo
pustego wymiaru. Warto zaznaczyć, że autorka jest osobą bardzo zdecydowaną i
może po prostu taki ma styl wysławiania. Jednak pod wpływem emocji jakie
wywołał u mnie ten filmik postanowiłam napisać post o podobnej tematyce.
Zaznaczę tylko, że nie mam typu idealnego. Znam tylko pewien
zestaw cech jakie pociągają mnie w mężczyznach. A ten idealny będzie po prostu
MÓJ. A oto cechy jakie wywołują u mnie dreszczyk emocji:
- Inteligencja- bo jest strasznie sexi. Nie ma nic fajniejszego niż partner do dyskusji na poziomie. A jeśli prócz swojego zdania jest w stanie poprzeć rozumowanie składnymi argumentami to… no to już miękną kolana.
- Kultura osobista- niby nic odkrywczego ale jednak ma znaczenie.
- Męskość- i tu mam na myśli pewną pewność siebie, zdecydowanie i szacunek do kobiet. Dla mnie prawdziwy mężczyzna to człowiek mający duży szacunek do swojej matki, siostry, kobiety. I znów mam gęsią skórkę widząc faceta, który bez skrępowania okazuje uczucia swoim kobietom. Bo bardzo chciałabym, żeby mój wybranek traktował w taki sposób też mnie.
- Zarost- mam do tego straszną słabość. Niby nic i niby bez tego się obędę. Jednak od kiedy zaczęłam kumać o co chodzi w sprawach damsko-męskich jakoś zawsze ciągnęło mnie do brodaczy. Poza tym, drogie panie… nawet nie wiecie ile taka broda może dać radości.
- Wiek- i tu niestety- mój facet MUSI być ode mnie starszy. Jak już się przekonałam, niestety 1-5 lat to nie jest ta różnica. Z wiekiem zmienia mi się granica górna. 8 lat temu było to 7 lat. W między czasie ta linia się trochę rozciągnęła. Owszem raczej nie wchodzi w grę wiek mojego Taty. Ale takie 15 lat różnicy jest do zaakceptowania. Czynnikiem decydującym w tym miejscu jest to czy jesteśmy na podobnym etapie życia i mamy od niego podobne oczekiwania.
Moje miłe jeśli macie inne cechy warte uwagi zapraszam do
komentowania. Może coś pominęłam?
P.s. Może powinno być więcej pieprzu, ale... pewne rzeczy niech zostaną tajemnicą ;)
P.s. Może powinno być więcej pieprzu, ale... pewne rzeczy niech zostaną tajemnicą ;)
A ja uważam, że dużo ważniejsze od inteligencji, męskości, zarostu czy nawet wieku jest to by lubić robić to samo, bez względu czy będzie to łowienie ryb, gotowanie, fotografowanie, informatka czy logistyka ;) Bo jak się lubi robić to samo - robi się to wspólnie. Tak samo marzenia i plany na życie, jeżeli nie pokrywają się to nawet nie warto próbować bo w pewnym momencie zacznie to być przeszkodą. Dlatego dla mnie idealna kobieta powinna mieć tylko 2 cechy a nie 5 :P
OdpowiedzUsuń1. Lubi robić to co ja
2. Marzy o tym co ja
Rozumiem to i znam pary, w których się to sprawdza. Jednak każdemu wedle potrzeb. Jestem za tym żeby mieć pewne wspólne cele, marzenia- bo tak jak mówisz fajnie jest coś robić wspólnie. Jednak potrzebuję też w związku odrobiny wolności. Dlatego warto mieć też swój kawałek podwórka. Lubię rower i dość agresywną jazdę. Mam od tego kumpli i nie potrzebuję żeby mój facet ze mną zachrzaniał przez błoto. Warto od siebie czasem odpocząć i mieć temat, który to zapewni :P
Usuń