niedziela, 31 maja 2015

Retrodomowo

Mój nowy domek jest mega retro. Teraz gdy mam już nowe wyrko, i cytując za Panią Jadzią już „nie jeżdżę po całym mieszkaniu na jebadełku” skupiam się na pozostałych sprawach. Jestem na etapie zauważania każdego pęknięcia na ścianie, suficie lub też podłodze. Kontempluję brzydotę płytek i fantazje w zestawianiu mebli. To bardzo kreatywny czas gdy myślę jak w tani sposób wszystko ulepszyć, udomowić, naprawić.


Obecnie najbardziej drażni mnie przegniły blat pod zlewem, który zaraz się złamie, połamane płytki w kuchni o teksturze kamienia oraz brak funkcjonalności. Ale spoko już mam kilka pomysłów. OLX mnie ratuje pełnymi drzwiami, prawymi do łazienki- bo obecne są spuchnięte i popękane, a mam plan na małe DIY więc niezbędna mi jest płaska powierzchnia.


Retro u mnie przejawia się przede wszystkim wyposażeniem. W łazience zazdrostka pod wanną, w kuchni gazowy piekarnik, do prasowania cudeńko ze zdjęcia, a odkurzam sprzętem Zelmera który jest chyba starszy niż ja… może dostanę coś od producenta?? J  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poczytam co o tym sądzisz. Nie wstydź się nie gryzę ;)